Ochrona własności intelektualnej w branży motoryzacyjnej – jakie zmiany?

Czy użycie przez sprzedawcę części zamiennej znaku towarowego producenta samochodu może być dozwolone? O tym rozstrzygał w tym roku Trybunał Sprawiedliwości UE, ale jak pokazuje niedawny wyrok polskiego sądu wnioski z unijnego orzeczenia nie są oczywiste. W prawodawstwie Unii Europejskiej szykują się też zmiany dotyczące wzorów przemysłowych związane z tzw. klauzulą napraw. W jakim kierunku zmierzają?

Pewnie każdy słysząc słowo „samochód” mimowolnie widzi już oczami wyobraźni charakterystyczne logo swojego ulubionego producenta. Oznaczenia tego rodzaju – znaki towarowe – służą właśnie powiązaniu określonych towarów lub usług z konkretnym producentem. Umieszczając na jakiejś rzeczy charakterystyczne logo, slogan lub nazwę albo używając ich w powiązaniu z danym produktem, np. w reklamie, uprawniony do znaku towarowego ma możliwość budować w świadomości konsumentów skojarzenia ze swoim przedsiębiorstwem oraz przyzwyczajać ich do tego, czego mogą oczekiwać wybierając oferowane przez niego towary lub usługi.

Takie przynajmniej cele prawo znaków towarowych ma realizować. Powinno ono zapobiegać wprowadzaniu konsumentów w błąd co do tożsamości podmiotu, od którego dany produkt pochodzi. Przykładowo, kupując część zamienną do samochodu konkretnej marki powinniśmy jako kupujący wiedzieć, czy nabywany produkt pochodzi od producenta pojazdu czy może został on wytworzony przez inny podmiot.

Polski sąd kieruje sprawę do TSUE

W tym roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej musiał zmierzyć się z ciekawym problemem w związku z zakresem ochrony znaku towarowego (sygn. C-334/22). Sprawa trafiła do niego dzięki polskiemu sądowi, który uznał za niezbędne skonsultowanie sposobu interpretacji unijnych przepisów dotyczących znaków towarowych....